Przydomek “Wielki” przy imieniu Jana Pawła II jest dla nas Polaków czymś tak oczywistym, że aż trudno nam uwierzyć, że inne narody dopiero ostatnio ten fakt dostrzegły.
Może jesteśmy zbyt wymagający, może zbyt surowi, ale jak inaczej określić człowieka tak wielu zalet, tak wielu dokonań. Pierwszy wśród humanistów i pierwszy wśród polityków, pierwszy wśród radosnych i pierwszy wśród bolejących, pierwszy wśród kochających i pierwszy wśród tych, którzy wybaczają – nawet niedoszłemu mordercy.
Jego pontyfikat to 26 lat zmian w Kościele tak szybkich, że nie wszyscy za nimi nadążali. To jego pasterskie przewodnictwo, nauczanie, świadectwo głębokiej wiary i niezapomnianych wizyt apostolskich było i jest w stanie odmieniać oblicze świata. A wraz z nim i ludzi – Papież stał się dla wielu z nas duchowym przewodnikiem, wzorem do naśladowania na drogach wiary i życia, wzywał do odwagi, stał się natchnieniem w czasie wielkich wydarzeń, które zaważyły na historii naszego kraju.
Jan Paweł II i Kościół pod jego przewodnictwem otworzył się na “zwykłego” człowieka każdej narodowości, z każdego kręgu kulturowego – na jego problemy i rozterki. W naszych trudnych czasach zachwiania się, rozmywania wartości i fundamentów, Ojciec Święty był i jest drogowskazem, który wskazuje właściwą drogę postępowania i życia. Któż, i jakimi słowy, może przecenić, ile dobrego zostało powiedziane i zrobione w kwestii obrony życia, podniesienia godności człowieka, jego pracy, czy też apeli o pokój na świecie.
Papież niestrudzenie podejmował wszystkie możliwe inicjatywy, które mogły przybliżyć zjednoczenie podzielonego chrześcijaństwa i świata, a równocześnie prowadził szeroki dialog z innymi religiami i kulturami. Wniósł ogromny osobisty wkład w zbliżenie wielu ludów i narodów. Był niezwykłym Człowiekiem, który za życia i po śmierci zgromadził przy sobie tyle serc ludzkich. Dotychczas żaden z dostojników kościelnych czy państwowych nie miał jeszcze takiego pogrzebu, jaki miał On – Papież Polak. A napisy na transparentach i okrzyki pielgrzymów “Santo subito”, wzywające do natychmiastowej beatyfikacji, mówią same za siebie. Jako papież, potrafił w niezwykły sposób jednoczyć się z młodzieżą którą nazywał nadzieją Kościoła i świata. Rozumiał młodzież, a ona z kolei doceniała treść jego słów. Apelował też do młodych: “Musicie od siebie wymagać, nawet wówczas, gdyby inni od was nie wymagali”.
Pontyfikat Jana Pawła II jest wielkim wydarzeniem, a jego owoców będzie nam dane doświadczać jeszcze długo w przyszłości.
s. Teresa Drabanek
Dodaj komentarz