Za oknem spora warstwa białego puchu, zimno, chodniki tak śliskie, że można sobie łapki powykręcać – no moi drodzy, mamy zimę, nie da się ukryć. Ja osobiście nie przepadam za tą porą roku i w ogóle nie przeszkadzało mi to jak było jeszcze miesiąc temu – temperatura powyżej 0°C, bez pluchy i śniegu. Jeszcze przez jakieś dobre 2 miesiące będziemy musieli się pomęczyć z tą pogodą – a to dopiero luty. No właśnie – luty. Z czym się ludziom kojarzy ten miesiąc? Większość zapytanych przeze mnie osób odpowiedziało, że z … WALENTYNKAMI. Trzeba przyznać, że to święto wzbudza chyba najwięcej kontrowersji w naszym społeczeństwie.
Zwolenników bardzo łatwo jest rozpoznać – zachowują się jak ludzie zupełnie nieprzystosowani do życia. Znaki szczególne – uśmiech nr 5 czyli „obnażający efekty morderczej pracy stomatologów i protetyków” , zanik racjonalnego myślenia, stałe powtarzanie imienia ukochanej osoby, potykanie się o krawężniki oraz maślane oczy. Osobnik bezpieczny dla otoczenia o ile nie jest zmotoryzowany.
Przeciwnicy – 14 luty działa na nich jak płachta na byka [o zgrozo czerwona!!] – dlatego lepiej nie kłócić się i grzecznie schodzić im z drogi [chyba, że ktoś lubi się bawić w kamikadze] . Bardzo ważne jest szybkie rozpoznanie takiego przeciwnika, bo od tego zależy nasze zdrowie a niekiedy życie. Znaki szczególne – charakterystyczne spojrzenie „spod byka” [co się kobieto tych byków uczepiłaś [; ?], zero uśmiechu, „walentynki to ściema” pisane gdzie popadnie.
Jest też jeszcze jedna grupa – tak zwani tajniacy. Są oni odłamem przeciwników ale będąc inkognito w 9 na 10 przypadków rozpoznanie ich jest niemożliwe. Sprytnie podszywają się za zwolenników, ale w rzeczywistości, gdy nikt nie widzi, podkładają nogę rozchichotanym dziewczynkom przechwalającym się ile to dostały kartek, a z maskotki w kształcie serca, bądź misia, który mówi “I love you”, gdy mu się naciśnie na łapkę, robią laleczkę voodoo. Ten typ jest bardzo niebezpieczny, dlatego tego dni należy zachować wszelkie środki ostrożności w kontaktach międzyludzkich [przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą].
Sprawdziłam co o Walentynkach sądzą forumowicze PISZANINa i zdania są również podzielone:
“Tak jak DZIECI obchodzą DZIEŃ DZIECKA, jak MATKA DZIEŃ MATKI, a KOBIETY DZIEŃ KOBIET tak i ZAKOCHANI WALENTYNKI !!! Jak dla mnie normalne święto … tylko każdego z was irytuje fakt, że nie macie kogo kochać, albo sami nie jesteście kochani, albo kochacie bez wzajemności …. stąd brak czułości dla tego święta ….”
Wiecie co mi się nie podoba w tym święcie? Że czuję się jakby wszyscy nagle czuli się zobowiązani go świętować. Drażni mnie cały handel wokół tego. A co komu do tego kiedy mam ochotę mówić “kocham” lub słuchać tych słów?! Dlatego absolutnie nie lubię 14-tego lutego. Zwykłam mówić, ze dostać Walentynkową kartkę 14 lutego to nic, ale na przykład w smutny deszczowy 2 października? … nie mowie tutaj o kartce z kategorii “Kocham Cię” ale o takiej “hard” Walentynkowej kartce, z data 14.02, napisem “Walentynki” itp …Szerokim lukiem je obchodzę! Za grosz nie mam zrozumienia dla świąt sztucznie wytworzonych na potrzeby sklepów i restauracji.
Walentynki to wytwór amerykańskiego handlu i nic poza tym. Jako, że Polacy zidiocieli na punkcie wszystkiego co z Ameryki to i pojawiły się u nas rozmaite Walentynki czy Halloween (i też tylko po to, żeby było co sprzedać). Przechodziliśmy już przymusowa rusyfikacje i germanizacje, teraz jakieś durnie wymyślili “dobrowolna” amerykanizacje – a wizy jak były tak i są …
“Kurde skąd w was pomysł, że WALENTYNKI to chwyt marketingowy ?? WALENTYNKI są po prostu jakimś tam świętem dla zakochanych, tak jak DZIEŃ DZIECKA dla dziecka czy DZIEŃ CHŁOPAKA dla chłopaka …. Ja tam lubię te święto … nie wiem czemu, ale lubię … wierzę w to, że tego dnia zdarzają się cuda ….”
W zależności od tego czy lubicie Walentynki, czy też nie, życzę Wam byście spędzili ten dzień jak chcecie. Jeżeli macie swoje drugie połówki to pamiętajcie o nich nie tylko 14 lutego, ale cały rok. Jeżeli zaś nie macie nikogo takiego to może właśnie tego dnia znajdziecie? W każdym razie jeżeli jest taka okazja to czemu z niej nie skorzystać i nie wysłać chociaż tej jednej kartki? Nie kosztuje to dużo a może sprawić naprawdę wiele radości, bo świadczy o tym, że ktoś o nas pamięta, a czy nie jest to miłe?
Pamiętajmy tylko o jednym:
Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi”
Stefan Wyszyński.
Marta Chmielewska
Dodaj komentarz